Gdy wspominam, że specjalizuję się w analizie sensorycznej, wiele osób robi oczy niczym pięciozłotówki. Zazwyczaj potem zaczynaj lekko chichotać i mówią „Znaczy jesz różne rzeczy…”. No więc nie do końca. Po pierwsze, kierunek, w którym zmierzam, to prowadzenie badań sensorycznych, a nie bycie członkiem zespołu oceniającego. Po drugie natomiast, analiza sensoryczna nie do końca polega po prostu na jedzeniu. Aby rozjaśnić tę kwestię przygotowałem krótką prezentację. Wyjaśnia ona najprościej jak się da, czym jest analiza sensoryczna i na jakie pytanie może udzielić odpowiedzi (czyli: do czego właściwie służy). Zainteresowanych zapraszam! Read the rest of this entry
Mlekomaty, czyli jak zarabiać naturalnie
Już jakiś czas temu pojawiły się mlekomaty, czyli automaty ze świeżym, niepasteryzowanym, prawie że od krowy mlekiem. Pojawiły się zdaje się razem z modą na żywność naturalną, nieprzetworzoną. Bo jak wiemy, wszystko czego dotknie zły, oszukańczy i szatański przemysł spożywczy zamienia się w toksyczną i trującą broń służącą depopulacji planety.
Nie mam oczywiście nic przeciwko mlekomatom, bo jeśli ktoś chce pić takie mleko, jeśli takie mleko komuś bardziej smakuje, to przecież ma do tego prawo i powinien mieć taką możliwość. Z czym więc mam kłopot (bo przecież nie jest to notka reklamowa)? Otóż zajrzałem dziś na stronę mlekomatów i zaintrygował mnie sposób ich promocji. Read the rest of this entry
Lodowisko
Ulubiona specjalistka żywieniowa Polski, Katarzyna Bosacka, doradza jak zdrowo ochłodzić się w lecie, czyli pisze o lodach. Szczerze mówiąc, aż przykro jest nadal pastwić się nad tą kobietą, bo nieustannie w potoku słów wypuszcza z siebie jakieś nieprzemyślane bzdury. Nie mogę do końca odmówić jej słuszność, bo fakt faktem, że jedzenie obecnie nie jest najczęściej najwyższej jakości (swoją drogą ciekawe kiedy było, czy może w czasach Lucyny Ćwierczakiewiczowej radzącej, jak podać gościom zepsute mięso, aby ich nie potruć). Jednak nie zgadzam się na straszenie ludzi „chemią” oraz na przekonywanie, że to wszystko wina okropnego i morderczego przemysłu. Read the rest of this entry
Kuchnia inspierowana sztuką
W sobotę, 21 maja 2011 o godzinie 18:00 miał nastąpić ponoć koniec świata. Oczywiście, jak zawsze w takich sytuacjach, nie nastąpił (autor przepowiedni tłumaczy, że mu się maj z listopadem niechcący pomylił). Niektórzy jednak mieli już apokaliptyczne wizje. Także w kuchni, co całkiem zresztą zrozumiałe, bo wiele osób na pewno jako uwieńczenie swojego życia chciałoby spożyć dobry posiłek. Nie ma nic lepszego, jak przed samym końcem świata wrzucić coś na ruszt, najlepiej coś, co będzie zarazem dostosowane do powagi sytuacji. Powstaje więc pytanie, jak dostosować swoją kuchnię do końca świata. Ma być smacznie, zdrowo i ostatecznie! Read the rest of this entry
Szósty smak?
W zeszłym roku, o czym wspominałem w poprzedniej notce, na portalu Nauka w Polsce pojawiło się doniesienie o odkryciu szóstego smaku u człowieka – smaku „tłustego”. Już wtedy mnie to zaciekawiło, a teraz nastąpił odpowiedni moment, aby przyjrzeć się temu bliżej. Kontynuujmy więc naszą wycieczkę po ludzkim języku i jamie ustnej.
Najpierw moją uwagę przykuł tytuł tekstu zamieszczonego na portalu Nauka w Polsce: Wyczuwamy szósty rodzaj smaku, „tłusty” – ogłosili badacze. Tytuł prawie jak z pierwszej strony „Faktu” – sensacja nie zna granic! Zdziwiło mnie to, bo już na samym początku zamieszczonego przez British Journal of Nutrition artykułu wspomnianych badaczy, badacze ci stwierdzają: Read the rest of this entry